Kto z nas nie lubi czekolady ?! Chyba nie znam takiej osoby :)
Sama lubię zjeść od czasu do czasu coś czekoladowego, ale musi być to coś konkretnego nie byle jaki tam batonik ze sklepu z mnóstwem dodanego cukru i polepszaczy :)
Pomysł na ten pudding zaczerpnęłam od Carlo Cao z konta na instagramie.
Na sam widok pudding wyglądał obłędnie a co dopiero musiało się dziać z kubkami smakowymi po jego spróbowaniu :D
Czekoladowy, delikatny pudding w dodatku w 100 % wegański, brzmi pysznie prawda ?
Jest mega prosty w wykonaniu, robi się go w mgnieniu oka ale musicie uważać... Uzależnia!
Składniki :
- 2 puszki mleka kokosowego
- 1/4 szkl. wody
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- szczypta soli
- 2 łyżki kakao
- 150g gorzkiej czekolady pokrojonej na mniejsze kawałki
- 2 łyżeczki Agar Agar
- Ponadto kakao do posypania puddingów
Sposób przygotowania :
Mleko i wodę wlewamy do garnuszka. Dodajemy cukier i sól.
Całość gotujemy i mieszamy aby cukier porządnie się rozpuścił.
Do Kakao dodaje 2 łyżki wody i mieszam, tak aby wyszedł nam krem czekoladowy, dzięki temu po dodaniu do mleka nie będzie zbędnych grudek.
Masę kakaową dodajemy do mleka, mieszamy.
Wrzucamy pokrojoną czekoladę, gotując dalej na małym ogniu, pamiętając o mieszaniu.
Uważając aby czekolada nie przywarła do garnka, ponieważ nada to gorzki i spalony posmak naszemu puddingowi a tego nie chcemy.
Do Agar Agar dodajemy łyżeczkę wody, mieszamy i dopiero wtedy dodajemy do masy czekoladowej która znajduję się w garnku. Mieszamy delikatnie co jakiś czas, doprowadzamy masę do wrzenia , ponieważ wtedy dopiero Agar Agar zacznie prawidłowo pracować i po zastygnięciu zwiąże nasz pudding w całość.
Gotową masę przelewamy do pojemniczków, bądź jednej dużej formy. W zależności jaki chcemy efekt uzyskać. Foremek/ formy z naszym puddingiem nie musimy wkładać do lodówki aby stężała, Agar Agar tężeje w temperaturze pokojowej a w cieple się nie rozpuszcza. Gdy zauważyliśmy że nasz pudding jest gotowy, wykładamy go delikatnie z foremek/formy i obsypujemy z góry przesianym kakao.
Pudding może być przechowywany w temperaturze pokojowej, natomiast ja swój przechowuje w lodówce gdyż zdecydowanie wolę go w schłodzonej wersji :)
Smacznego !
Brak komentarzy
Prześlij komentarz