facebook

Nasza Bałtycka granica z Rosją /Mierzeja Wiślana - Piaski

czwartek, 13 sierpnia 2020

 W Krynicy Morskiej nigdy nie byłam, dla mnie to kurort jak każdy inny i jakoś nigdy nie interesowała mnie wycieczka w tamte rejony. Ale było pewne miejsce które właśnie w rejonie Krynicy Morskiej bardzo mnie zainteresowało i koniecznie chciałam je zobaczyć. 




Piaski -  bo właśnie o to miejsce w Krynicy Morskiej mi chodzi, to tutaj znajduję się nasza morska granica z Rosją a dokładniej z Obwodem Kaliningradzkim. Co mnie najbardziej zaintrygowało to to że plaża po stronie Rosyjskiej jest kompletnie nie uczęszczana, nie ma tam ani jednego śladu. Wręcz przeciwnie jest po prostu chroniona, oznakowana i monitorowana a wstęp jest zakazany. A jak wiadomo zakazany owoc smakuję najlepiej. 


Do Krynicy Morskiej wybraliśmy się z Elbląga, akurat tam byliśmy tego dnia na wycieczce a że stamtąd mieliśmy bliżej więc po prostu skorzystaliśmy :) O atrakcjach jakie możecie zobaczyć w Elblągu również wam pisałam w poprzednich postach, ale powróćmy teraz w Piaski...


Na  Mierzei Wiślanej bo tutaj znajduję się dokładnie owa granica Polski z Obwodem Kaliningradzkim, i aby ją zobaczyć trzeba trochę przespacerować, a dokładniej lekko ponad 4 km. 

Dlaczego ona jest taka wyjątkowa i warto wybrać się w to miejsce ?


A dlatego że tak na prawdę  ta granica Polsko- Rosyjska na Mierzei Wiślanej jest jedną z najbardziej niezwykłych granic w całej Europie, tutaj kończy się Unia Europejska, a linia podziału przebiega przez wąską mierzeję.

A tak na prawdę granicę z Obwodem Kaliningradzkim lepiej oglądać z daleka gdyż za jej przekroczenie grożą całkiem spore kary i to nie tylko finansowe. 

W poprzek plaży oraz kilkanaście metrów w głąb wody stoi płot, który zanurza się w wodzie, potem biegnie przez plażę, by po krótkim podejściu pod górę schować się w lesie.

Rozpoczyna on strefę zamkniętą, która jest zwiastunem znajdującej się 400 metrów dalej granicy obu państw.


Plaża po stronie Polskiej jest piękna, czysta i na prawdę mało uczęszczana, dlatego warto tutaj wybrać się chociaż na krótki odpoczynek nad morzem z dala od rzeszy turystów. 










Jak dostać się pod granicę ?

Oczywiście samochodem będzie nam najwygodniej.

Musimy dostać się do parkingu w Nowej Karczmie.

My zaparkowaliśmy tuż obok Kościoła pw. Matki Bożej Gwiazdy Morza. Parking jest płatny, dlatego warto przygotować sobie wcześniej drobne i zapłacić z góry za 3h.

Ruszyliśmy w stronę ul. Bursztynowej.

Zaczynamy własnie 4 km spacer. Możemy wybrać tak na prawdę 2 opcję, my znaleźliśmy też tą 3 ale najmniej komfortową i w lecie niestety pełną kleszczy :D

Do granicy możemy udać się brzegiem morza ( wejściem nr 6 ), bądź drogą rowerową która tam prowadzi, jest też ścieżka w środku lasku, którą znaleźliśmy w mapie Google i właśnie ona poprowadziła nas do granicy w pierwszą stronę, w drugą stronę zaś wróciliśmy trochę brzegiem morza i resztę drogą rowerową, która jest najbardziej komfortową drogą prowadzącą do owej granicy. 



Sam spacer jest fenomenalny i w pięknych okolicznościach przyrody, na początku plaży możemy spotkać kilku turystów ale im bliżej granicy tym ich jest coraz to mniej. 

Tuż przy końcu mamy dosłownie samotną wędrówkę i to bez znaczenia którą trasę wybierzemy. Dla każdego mieszczucha nie ma nic fajniejszego na świecie jak totalne odludzie, szum morza, woda, las, śpiew ptaków i jak sprzyja pogoda to słońce.  Wędrówka trwa mniej więcej ok 40-60 min. 

Wybierając drogę rowerową dotrzemy nią wprost  do stojącego szlabanu i znaku zakazującego dalszej wędrówki na wschód. 

My wybierając się szlakiem leśnym, mijaliśmy po drodze starą latarnię morską, kilka samochodów Straży Granicznej i wielki radar.




Po drugiej stronie czeka nas wiele kamer i punktów obserwacyjnych, jeden z nich możemy dostrzec z plaży. Nielegalne przekroczenie granicy na pewno nie umknie czujnemu oku Straży Granicznej, która kręci się w okolicy i trzeba pamiętać o tym iż przekroczenie granicy może skutkować nawet więzieniem. 

Dodatkową atrakcją jaką sobie zapewniliśmy, był transport promem samochodowym, który skrócił nam czas powrotu z Krynicy Morskiej do Gdańska a dokładniej w kierunku Wysyp Sobieszewskiej.



Przeprawa promowa czynna jest od końca kwietnia do połowy pażdziernika. Stanowi alternatyny wjazd na Wyspę Sobieszewską od strony Mierzei Wiślanej i naprawdę znacznie skraca drogę.

Prom kursuję codziennie w godz. od 7:00 - 21:00 co 30 min, a przypadku dużego natężenia ruchu pracuję w ruchu ciągłym.

Czas płynięcia to zaledwie 5 min. 

Koszt :

Cennik przewozu osób i samochodów 2020:
- samochód osobowy do 3,5 t* - 20 zł
- samochód dostawczy* - 30 zł
- kamper / bus (do 19 osób)* - 30 zł
- traktor* - 30 zł
- autokar* - 200 zł
- samochód ciężarowy* - 150 zł
- przyczepa samochodowa mała - 20 zł
- przyczepa mieszkalna - 20 zł
- przyczepa ciężarowa - 100 zł
- przyczepa traktorowa - 50 zł
- motocykl plus motocykliści - 8 zł
- rower z rowerzystą - 5 zł
- pieszy (bez pojazdu) - 4 zł
*pasażerowie wliczeni w cenę

Oczywiście cennik dla miejscowych jest trochę inny.

Samo przepłynięcie stanowi atrakcję turystyczną.

W razie jakichkolwiek pytań można dzwonić pod infolinie :

Infolinia (codziennie 6:00 - 22:00): tel. 503 466 636

Adres przeprawy promowej: ul. Boguckiego 127, 80-690 Gdańsk-Świbno.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia